środa, 26 października 2016

Moriah Woods. Amerykańska songwriterka - zamieszkała w Polsce.



Moriah Woods to amerykańska songwriterka, autorka tekstów, kompozytorka, multiinstrumentalista. Po koncercie na krynickim Deptaku udało mi się porozmawiać z nią. Niedawno ukazał się pierwszy pełny album studyjny artystki 'The Road To Some Strange Forest'


Z pochodzenia jesteś Amerykanką. Twoi rodzice są muzykami. Dlatego poszłaś w ich ślady?
 - Rodzice bardzo mnie zainspirowali .Mama jest skrzypaczką a ojciec – muzykiem rockowym. Od dzieciństwa czas grałam na skrzypcach, a także na banjo oraz gitarze.Tak jest to dziś. 

Dużo podróżowałaś?
 - Jako nastolatka wyprowadziłam się z domu, aby podróżować i grać z muzykami podziemnej sceny folk punka na ulicach Zachodniego Wybrzeża Stanów Zjednoczonych. Po powrocie w rodzinne strony zaczęłam pisać własne utwory. Później byłam też w Belgii, Słowenii, Niemczech oraz Francji.

Dlaczego zdecydowałaś zamieszkać na dłużej w Polsce?
 - Ciekawe pytanie. To bardzo gościnny kraj. Trzy lata temu kolega zadzwonił do mnie z pytaniem, czy chcę wyjechać do Polski. Zadałam sobie pytanie – „Dlaczego nie?” Mam tu już wielu znajomych. Zagrałam wiele koncertów.

A dlaczego wybrałaś Puławy?
 - Bo nie lubię dużych miast. Urodziłam się w Mountanie. Pochodzę z górzystego małego miasteczka Paonia w stanie Colorado. Na początku byłam turystycznie w Kazimierzu Dolnym. Później zamieszkałam w Puławach, gdzie uczę j. angielskiego. 

Jaki rodzaj muzyki wykonujesz?
 - To taki alternatywny,  amerykański folk. Delikatne, akustyczne brzmienie. Jestem songwriter` em, a  to ktoś, kto sam sobie pisze piosenki i zajmuje się komponowaniem. Siedzę  w swoim pokoju z moją gitarą i tworzę jakąś piosenkę. To coś w sam raz dla mnie.

Co sądzisz o Krynicy?
 - To bardzo piękne miasto. W Colorado mamy góry. Kiedy tu jestem, czuję się, jak w domu. Jest cudownie. Powietrze takie świeże i miłe! Może powstanie piosenka o tym miejscu? 

Dziękuję za rozmowę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz