sobota, 19 listopada 2016

Dawid Kwiatkowski. Idol nastolatek i nie tylko.



W Krynicy spędziłeś wakacje. Ja Ci się podoba miasto?
 - Bardzo mi się podoba. Mam wielki sentyment do tego miejsca, bo prawnie połowa płyty tu powstała. Wróciłem potem z tym materiałem, który nagrałem z tą trasą koncertową. Zwiedziłem prawie wszystko,  co mogłem. Byłem na lodowisku, które latem było czynne, więc super. Byłem na wyciągu oraz w kilku naprawdę dobrych restauracjach. Jadłem oscypki.


Twoja kariera zaczęła się od bloga?
 - Byłem bloggerem, potem – gdy zaczął zyskiwać popularność – wrzucałem covery, które śpiewałem. I jakoś ta machina ruszyła i trwa do dziś.


W Twojej karierze był „Taniec z Gwiazdami” i nagroda MTV.
 - Największym moim osiągnięciem  jest to, że mogłem polecieć do Glasgow i zawalczyć o tytuł najlepszego światowego artysty. Nie udało się, ale zobaczyć takie gwiazdy, jak Ozzy Osbourne czy Slade na żywo – to jest przeżycie. Więc nagroda gdzieś tam jednak była.

Jaki wpływ na Twoje śpiewanie miał brat, Michał – również wokalista ?
 - Od małego ciągnęło mnie do śpiewania i instrumentów. Nie wiem, czy to przez Michała, który jest moim najlepszym przyjacielem,  zacząłem śpiewać. Czy to dlatego, że jesteśmy do siebie podobni? Ale od dzieciństwa, zawsze razem przed lustrem ze szczotkami do włosów babci śpiewaliśmy różne hity lat 90. Potem trochę podrosłem. Michał wyleciał do Paryża i zostałem sam na sam z muzyką.


Dwa słowa od Dawida Kwiatkowskiego dla MTV24.
- Dziękuję bardzo za wywiad, MTV24. Dziękuję Krynicy za zaproszenie i koncert. Mam nadzieję, że jeszcze tu przyjadę. Trzymajcie się. Pozdrawiam

Dziękuję za rozmowę.

2 komentarze:

  1. Człowiek z pasją, dobrze go rozumiem :) Jak to jest praktycznie urodzić się z zamiłowaniem do czegoś :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie jestem na bieżąco w świecie muzyki dla nastolatek. Poznałam ich idola dzięki postowi. Dzięki!

    OdpowiedzUsuń